Ostatnio dopadły mnie myśli o tym, ile pieniędzy przepuszczam na kosmetyki do włosów. Jest to bardzo duża kwota. Uwielbiam testować nowości, stąd u mnie tyle kosmetyków. Jednak z czasem doszłam do wniosku, że włosomaniactwo nie jest drogie, jeśli podejdzie się do niego rozważnie.
Zapraszam do lektury mojego "Vademecum" :) niby rzeczy oczywiste, ale może się przydadzą.
Żeby ograniczyć ilość wydawanych pieniędzy najlepiej:
- w miarę możliwości kupować produkty, które mamy możliwość przetestować: kupić najpierw próbkę, lub opakowanie o mniejszej pojemności, bądź otrzymać od kogoś odlewkę - w ten sposób minimalizujemy prawdopodobieństwo zakupu bubla, który będzie stał na półce i się kurzył, albo w końcu zostanie oddany w dobre ręce
- przeliczać koszt produktu na jego pojemność, często kupując jakiś produkt łapę się na tym, że jest niby tani, ale opakowanie jest mniejsze niż przeciętnie, albo odwrotnie - niby drogi, ale za to opakowanie ma dużą pojemność i sumarycznie wychodzi taniej
- jeśli nie możemy przetestować produktu, to radzę sprawdzić o nim opinie innych dziewczyn, najlepiej z podobnym rodzajem włosów, tutaj pomocne są blogi włosowe albo kwc na wizażu
- przed wyjściem na zakupy przejrzeć swoje zapasy i ocenić, czego kategorycznie nie kupujemy, bo mamy zapasy, co się kończy, a co w ramach niesamowitej okazji możemy ostatecznie kupić
- przeprowadzić projekt denko - obiecujemy sobie, że np. zanim nie zużyjemy do końca szamponu nie zakupimy kolejnego
W co powinna się zaopatrzyć początkująca włosomaniaczka?
- 2 szampony - jeden delikatny bez SLS/SLES, jeden silny do oczyszczania z SLS/SLES
- odżywkę bez spłukiwania
- odżywkę do spłukiwania
- maskę proteinową
- maskę nawilżającą
- jedwab lub inny produkt do ochrony końcówek
Przedstawię Wam parę produktów, które są niedrogie i warte wypróbowania.
Szampony łagodne do częstego mycia włosów:
- szampon Babydream - cena 3,99 zł/ 250 ml (czyli 1,60zł za 100 ml), trafiają się promocje i można go dostać nawet za 2,49 zł, a jest to całkiem fajny szampon, dobrze zmywa oleje, przyzwoicie się pieni, nie zawiera konserwantów. Dostępny tylko w drogeriach Rossmann.
- płyn do kąpieli dla Mam Babydream - cena 9,99zł/ 500 ml (2 zł za 100 ml) - duże opakowanie, mimo rzadkiej konsystencji wydajny, radzi sobie podobnie jak szampon BD, można wykorzystać też jako płyn do kąpieli lub żel do mycia ciała, ma świetny skład. Dostępny tylko w Rossmannie.
- płyn do higieny intymnej Facelle - cena 6,99zł/300 ml (2,33 zł za 100ml) - ja jeszcze nie próbowałam, ale wiele dziewczyn używa i sobie bardzo chwali, tez wypróbuję, to tylko kwestia czasu
Szampony z SLS/SLES:
- Barwa ziołowa lub naturalna - cena od 2 do 4 zł/ 250ml ( od 0,8zł do 1,60 zł za 100 ml) - mam Barwę ziołową brzozową, szampon bardzo fajny, dobry skład do typowego oczyszczania, właściwie nic więcej nie potrzeba
- Szampony BingoSpa z marketów, np. z zieloną herbatą, jajeczny, z żeń-szeniem - cena od 2,20 do 4,99 zł / 500ml ( od 0,44 do 1 zł za 100 ml) szampony całkiem fajne, o dobrych składach i bardzo niskich cenach, dostępne w Tesco
Odżywki i maski:
- Odżywki Joanna Naturia - cena ok 4-5 zł / 200 g ( 2-2,50 zł za 100g), odżywki bardzo chwalone, wielofunkcyjne - nadają się do używania b/s, d/s, do odświeżania loków, nie obciążają
- Odżywki Joanna z apteczki babuni - ok. 6 zł/ 300g (2zł za 100g) dobre odżywki w dobrej cenie, podobne do odżywek linii Naturia swoją konsystencją i skladami
- Balsamy Mrs. Potters - cena ok. 8-9zł / 500ml (1,60 - 1,80 zł / 100 ml) bardzo dobre odżywki, próbowałam odżywki z tej serii i bardzo dobrze się u mnie sprawdziła, nadają się do mycia odżywką, OMO, po myciu szamponem, zatem wielofunkcyjne.
- Maski BingoSpa 5 alg albo proteiny kaszmiru - cena 7,50 zł / 500 ml (1,50 zł za 100ml)całkiem fajne maski, można je mieszać z domowymi wyrobami lub półproduktami, proste składy, dostępne w Tesco
- Maski BingoSpa pozostałe - cena ok. 12 zł / 500 ml (2,4 zł za 100 ml) można znaleźć wśród nich bardzo dobre maski, ja pokochałam elastynową i z glinką ghassoul, ciężko dostępne, raczej w sprzedaży internetowej
Znacie jeszcze jakieś tanie produkty godne polecenia? Macie swoje zasady zakupów?
Buziaki, Hinata
Ja bym dodała do tej listy odżywkę Alterry z granatem za 9 zł. Naturalny skład, duża ilość substancji odżywczych. Zawsze można też zrobić własną maseczkę z produktów spożywczych:) Jogurt czy drożdże mogą stanowić świetną maskę proteinową, a większość z nas trzyma te produkty w lodówce. Wystarczy niewielka ilość, a efekty bywają zaskakujące:)
OdpowiedzUsuńBabydream'ów jeszcze nie używałam, ale wszyscy je bardzo chwalą wiec pewnie kupię jak zużyje swoje zapasy. Facelle mam,używam i polecam, fajnie myje i nie podrażnia(często po szamponach swędzi mnie skóra na głowie) ale to dlatego ,że jest bez SLS/SLES. Barwę też sobie chwalę i polecam(aktualnie mam Tataro-chmielową.Balsamy Mrs. Potters stosowałam wiele lat temu, były bardzo ok. później jakoś zapomniałam o nich a szkoda. Dzięki za przypomnienie ;)
OdpowiedzUsuńŻeby się tego nauczyć musiałam najpierw nakupować masę kosmetyków :( Ale teraz już jestem świadoma a co najważniejsze - mam swoich włosowych faworytów do których powracam :)
OdpowiedzUsuńJa bym dorzuciła jeszcze maskę Kallos crema al latte: najtaniej na allegro (już z wysyłką) znalazłam za 14,57 zł/1000 ml, najdrożej 23,55 zł/1000 ml. Czyli nie tak drogo bo cena będzie wahać się między 1,46 zł a 2,36 zł za 100 ml :)
OdpowiedzUsuńale składem az tak nie powala ;)
Usuńmoże i nie powala, ale działa wspaniale oraz idealnie nadaje się do tuningowania :D
Usuńa ja bym dodała oleje :) ogólnie fajny post, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie, tak jak pisze Cytryna - warto by dopisać np. olejek BDFM ;)
OdpowiedzUsuńteraz nie muszę jakoś specjalnie planować zakupów, bo przeszedł mi szał "chcę to wszystko" ;) kupuję jak czegoś potrzebuję, albo naczytam się, że jest takie super i stwierdzę, że mi się przyda ;)
Extra wpis , muszę się zainteresować odżywkami z Joanny :)
OdpowiedzUsuńfajny post! ja bym dorzuciła jeszcze garnier awokado i masło karite:)
OdpowiedzUsuńOleje, np. Green Pharmacy, albo takie kuchenne, jak: oliwa, z pestek winogron, sezamowy, z orzechów arachidowych, oliwka Babydream. No i półprodukty: cytryna, miód, kakao, jogurt, avocado, sok z aloesu :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry post :) Na pewno przydatny dla początkujących włosomaniaczek. Widać, że włosomaniactwo jest tanie, bo opiera się na tańszych, ale i naturalnych kosmetykach, jak również kuchennych produktach :).
OdpowiedzUsuńU mnie z projektem denko ciężko.. ale muszę popracować na tym i zużywać kosmetyki do końca.
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych i zapraszam do tego samego u mnie. Miło by było zaprzyjaźnić się blogersko :)
gdy zaczynałam interesować się włosomaniactwem,zupełnie obce mi były takie produkty jak: wcierki, oleje, czy odzywki b/s jako zabezpieczenie, dzisiaj stawiam na te produkty Plus umiejętny wybór maski, którą trzymam na włosach przynajmniej 20 minut, a nie jak wcześniej 2 :(
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo tanie niektóre te produkty.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :D