Dziś napiszę co nie co o moich domowych sposobach na porost, które przyspieszyły wzrost moich włosów w styczniu.
Mianowicie raz w tygodniu (przeważnie w niedzielne popołudnie) poddawałam włosy pewnemu rytuałowi. Skalp myłam peelingiem kawowym, a następnie nakładałam na niego maseczkę drożdżową z cynamonem i imbirem.
Zawarta w kawie kofeina jest uznawana za stymulator cebulek włosowych, ponadto masaż skalpu pobudza krążenie, pozwala kofeinie, a także składnikom maski nakładanej po peelingu wniknąć w skórę głowy. Cynamon oraz imbir również znane są z działania pobudzającego. Jednak przy stosowaniu ich na skalp trzeba uważać, ponieważ mogą uczulić!
Właśnie te domowe wyroby posądzam o zwiększenie przyrostu, zatem pomyślałam, że podzielę się z Wami przepisami.
Składniki: łyżeczka mielonej kawy, ok. 1-2 łyżeczek szamponu (w moim wypadku była to Barwa Brzozowa)
Do miseczki wsypujemy łyżeczkę kawy, zalewamy ją szamponem, mieszamy - szamponu wcale bardzo dużo nie potrzeba, mnie wystarczała 1 łyżeczka, wychodzi nam dość gęsta maź.
Składniki: 1/3 kostki drożdży, 1-2 łyżeczki maski lub odżywki (ja używałam BingoSpa 5 Alg), pół łyżeczki sproszkowanego imbiru i pół łyżeczki sproszkowanego cynamonu.
W miseczce rozgniatamy drożdże, dodajemy odżywkę/maskę i mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Dodajemy sproszkowane przyprawy, mieszamy wszystko i zostawiamy na jakis czas. Maska początkowo jest rzadka, jednak po czasie staje się gęstsza, aż puszysta.
Maskę pozostawiałam na skórze głowy razem z inną maską na długości od 40 minut do godziny.
Zarówno maskę jak i peeling spokojnie wypłukiwałam z włosów. Musiałam tylko robić to dokładnie i dłużej. Nigdy nie miałam problemu z pozostałościami we włosach.
W tym miesiącu również będę stosować ten duet w mojej pielęgnacji :)
Pozdrawiam,
Hinata
Maskę drożdżową znam i uwielbiam, ale muszę pomyśleć o dodaniu do niej cynamonu i imbiru. Tylko w mniejszej ilości niż Ty, gdyż raz dodałam łyżeczkę do maski i zmyłam ją po minucie - tak piekła mnie skóra głowy :P
OdpowiedzUsuńZ kolei peeling kawowy czy cukrowy to dobry pomysł przed intensywniejszym odżywianiem skalpu. Pobudzi cebulki do lepszego wchłaniania dobroci z drożdży ;)
Mój skalp jest odporny jak zbroja :D zaczynałam od 1/4 łyżeczki, teraz dodaję po połowie a nawet więcej. Jeszcze nigdy nie udało mi się go podrażnić :)
UsuńMój tak samo :p
UsuńChętnie podkradnę przepis na maskę :D
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję, zwłaszcza że moje włosy przez styczniowy stres i brak czasu zwolniły z przyrostem.
OdpowiedzUsuńO masce drożdżowej słyszałam już wiele dobrego i trzeba będzie ją w końcu zrobić :)
Maska może być super, tylko sprawdźcie wcześniej, czy Was cynamon na skórę nie uczula (mnie uczulił podczas mazidłowego eksperymentu niestety...).
OdpowiedzUsuńja też lubię takie domowe receptury :)
OdpowiedzUsuńzacznę od peelingu, pozdr
Musze wreszcie skusić się na peeling skalpu i skóry głowy - taki kawowy, który pobudza cebulki mógłby się przydać w mojej walce o każdy nowy centymetr włosów ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z maską drożdżową, na pewno spróbuję!
OdpowiedzUsuńooo ten przepis na pewno wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńprzepis na maskę jest całkiem ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńMcMiodku, utrzymuje się, jednak niestety drożdże przebijają trochę spod 5 Alg BingoSpa. Pomimo, że ta maska ma sama w sobie mocny zapach. Jednak już wtedy zapach jest znośny, najbardziej czuć maskę.
OdpowiedzUsuńO! Banana z miodem i cynamonem muszę koniecznie wypróbować :)
Taką maseczkę sobie zrobię.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę spróbować maseczki i peelingu ,jak zobaczyłam zdjęcia z grudnia i stycznia powiedziałam po prostu wow! Duża różnica. Zachęciłaś mnie :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń