Witajcie Moje Drogie :)
Dziś zebrałam się w sobie i postanowiłam napisać kilka słów o mojej nieobecności na blogu. Mianowicie na marzec miałam piękny plan - intensywnie dbać o włosy i pisać dużo postów. Jak to zwykle bywa plan oberwał w łeb. Od ponad miesiąca jestem chora. Coś w kształcie przeziębienia, jak już jest prawie dobrze to na nowo mnie rozkłada i tak w kółko. Nie wiem co się dzieje. Dodatkowo jak już wspominałam jestem w trakcie pracy nad magisterką, co jest bardzo czasochłonne i nie pozwala mi się wyleżeć i doleczyć... ehhh.
Niestety wraz z chorobą musiałam ograniczyć moją pielęgnację do minimum. Zaprzestałam picia pokrzywy (strasznie przesuszała mi gardło, aż nie mogłam oddychać), wcierania wcierki (powodowała szybsze przetłuszczanie, a chora chciałam myć głowę jak najrzadziej), moje ablucje ograniczyły się do mycia szamponem i nałożenia na 10 minut zwykłej odżywki, a potem szybko wysuszyć suszarką i tyle. Brakło mi zarówno siły jak i weny do pisania.
Mimo, że nadal nie jestem do końca zdrowa, to już czuję się stosunkowo lepiej i wracam do Was jak i intensywnej pielęgnacji z pełną parą! :D
Przepraszam Was bardzo za moją nieobecność i obiecuję poprawę :)
Wracam do pisania postów, w planach mam podsumowanie pół roku włosomaniactwa, kilka ciekawych recenzji oraz przepisów, które wypróbuję i zrelacjonuję.
I na koniec pytanie do Was. Może chciałybyście, żebym napisała na jakiś konkretny temat, bądź umieściła recenzję jakiegoś kosmetyku? Jeśli coś takiego chodzi Wam po głowie śmiało piszcie w komentarzach :)
Buziaki,
Hinata
Cieszę się że wracasz :* Niech to choróbsko Cię już zostawi w spokoju!
OdpowiedzUsuńCzekam na podsumowanie i wszystkie inne posty :D
Dziękuję Kochana, bardzo mi miło :*
UsuńNo w końcu! A coś niedawno zastanawiałam się czy będziesz coś jeszcze pisać bo ucichłaś :( Wracaj do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia ;) Przedłużająca się zima daje wszystkim w kość :/ Ae już bliżej niż dalej - jak nie wiosna to lato musi przyjść :P
OdpowiedzUsuń