Chwalę się prezentami - oczywiście kosmetycznymi ;)

Już naoglądałam się na Waszych blogach cudownych prezentów kosmetycznych i nie tylko od Świętego Mikołaja, postanowiłam więc również się pochwalić. Zapraszam na haul prezentowy :)

Zacznę od tego, co dostałam od razu na gwiazdkę :)

Od rodziców trzy kostki Essie - kolekcja zimowa, ślubna i letnia.

Od mojego K. zestaw tusz + kredka z Collistara oraz Paletka do makijażu NYX. I jak tu nie kochać takiego Skarba? ;)

Zbliżenie na wnętrze paletki, wybaczcie, ale już była używana i pojechała z nami nawet na sylwestra.


Prócz powyższych prezentów otrzymałam również koperty, więc właściwie sama wybrałam sobie sporą część prezentów ;)
Pierwsze zakupy w Tk Maxx'ie:

Skusiłam się na trzy zestawy lakierów: Bellapierre, Rosanna i Cynthia Rowley oraz pędzelek (nie wiem jakie jest jego właściwe przeznaczenie, ale ja używam go do konturowania twarzy) od Sue Devitt.

Następnie skusiłam się na wigilijną wyprzedaż asortymentu Colour Alike:

Trafiły do mnie lakiery: 504, 203 - love las, 490 - Drachetka, 157 - pa złotko, 500 - ja pierniczę oraz dwa maluszki z serii nail shot 10 w 1 odżywka i utwardzacz.

I drugie podejście do Tk Maxx:

Paletka e.l.f. Beauty School Volume II

 No i druga paletka e.l.f.Little Black Beauty Book - Warm. Wiem, wiem, cieni mam zapasy dożywotnie, ale nie mogłam przejść obok nich obojętnie ;)

Skorzystałam też z promocji i skusiłam się wreszcie na lakiery Barielle z kolekcji Diamonds Are Forever.

I ostatnim nabytkiem był znany top Seche Vite. Ale się zdziwiłam jak go tam spotkałam!

Oczywiście dodatkowo poczyniłam zakupy ubraniowo-butowo-torebkowe, ale o tym ewentualnie innym razem :)

Wpadło Wam coś w oko? Wasz Mikołaj też się sprawił w tym roku? 

Buziaki,
Hinata