wtorek, 28 stycznia 2014

Róże na Manhattanie

Bardzo dawno nie malowałam prawdziwych zdobień. Właściwie z tego co pamiętam farbki akrylowe ostatnio były w użyciu jakieś 5 lat temu... niedawno odkryłam, że skamieniały i z żalem wyrzuciłam je do kosza. Naoglądałam się tyle przepięknych zdobień na Waszych blogach, że przełamałam się i postanowiłam też coś zmalować :)

Przedstawiam Wam różyczki w moim wykonaniu:




Lakiery bazowe to Manhattan Lotus Effect 78S (ciemniejszy) i 96S (jaśniejszy). Zdobienie wykonałam lakierami przy pomocy pędzelka i malutkiej sondy. Całość pokryta obficie Seche Vite.

To jest mój debiut z lampą pierścieniową, także wybaczcie niedociągnięcia na zdjęciach. Dopiero uczę się z niej korzystać.

I jak Wam się podobają moje "Róże na Manhattanie"? ;)

Buziaki,
Hinata
o

31 komentarzy:

  1. Zakochana w kolorkach28 stycznia 2014 21:35

    Jejuuuuuuuuuuuu! Myślałam,że to naklejki!

    OdpowiedzUsuń
  2. luckywoman28 stycznia 2014 21:42

    Rewelacyjne są! Efekt nieziemski!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nat28 stycznia 2014 21:44

    Kojarzą mi się z taką babcina pościelą (to jest komplement) :) Śliczne;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hinata29 stycznia 2014 12:37

      Mi też się tak kojarzą :D albo z tapetą, dziekuję :*

      Usuń
  4. Anonimowy28 stycznia 2014 21:46

    świetne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hidiamond28 stycznia 2014 21:48

    Cudowne są, idelane wręcz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. KasiaPL28 stycznia 2014 22:11

    tyle kwiecistych zdobień ostatnio oglądałam ;p Twoje różyczki też piękne! muszę w końcu spróbować u siebie takie zmalować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. MTTEAM 28 stycznia 2014 22:23

    Boskie są te różyczki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Annabelle Beauty28 stycznia 2014 22:29

    śliczne zdobienie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Una28 stycznia 2014 22:42

    Fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń
  10. Unknown28 stycznia 2014 22:51

    Pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Unknown28 stycznia 2014 23:14

    Śliczna kompozycja!

    OdpowiedzUsuń
  12. aGwer28 stycznia 2014 23:55

    Wyglądają fenomenalnie! Zazdroszczę takich umiejętności...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hinata29 stycznia 2014 12:36

      A dziękuję :) Spróbuj, to wcale nie jest takie trudne jak wygląda, sama sądziłam, że nie dam rady ;)

      Usuń
  13. Włosowe Inspiracje29 stycznia 2014 02:13

    Przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy29 stycznia 2014 10:40

    Śliczne są :)

    OdpowiedzUsuń
  15. My roses nails29 stycznia 2014 12:00

    coś pięknego, paznokcie wyglądają jak żelowe ^^ piękny połysk daje Seche :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hinata29 stycznia 2014 12:35

      Seche jest genialne, dosyć gęste i faktycznie daje efekt żelu a ponadto ile warstw lakieru i jakich grubych bym nie naniosła wysusza mani migiem :)

      Usuń
  16. Epelo29 stycznia 2014 12:14

    Przepiękny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dosia29 stycznia 2014 12:20

    Wyglądają cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  18. pannaamagdalena29 stycznia 2014 15:49

    przepiękne różyczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. orientalmeat29 stycznia 2014 18:23

    bardzo ładnie wyglądają

    OdpowiedzUsuń
  20. madzialenka29 stycznia 2014 19:57

    Pięknie Ci to wyszło ! ;p Myślałam, że to naklejki;p

    OdpowiedzUsuń
  21. diverseattitude29 stycznia 2014 20:51

    Ale piękny wzór :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Unknown29 stycznia 2014 21:05

    piękne odcienie tych niebieskich...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hinata31 stycznia 2014 12:57

      Też jestem pod wrażeniem, Manhattan może nie ma wielkiego wyboru kolorów, ale te niebieskości im się udały :)

      Usuń
  23. lacquer-maniacs30 stycznia 2014 09:48

    Matko, to nie są naklejki?! Ślicznie!

    OdpowiedzUsuń
  24. nienaltowskaasia.pl30 stycznia 2014 19:05

    Masz talent! Przepiękne paznokcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Unknown31 stycznia 2014 10:24

    Cuda robisz z tymi paznokciami <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Justine14519 sierpnia 2014 18:46

    różyczki zawsze wyglądają super ;D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie i rzeczowy komentarz, każdy jest dla mnie cenny i istotny. Nie mniej jednak uszanuj moją pracę i nie komentuj nie czytając treści posta i nie nakłaniaj mnie do obserwowania lub odwiedzin Twojego bloga - to nie jest tablica ogłoszeń, poza tym jeśli będę chciała, to sama tam trafię ;)