Dzisiaj nadrabiam zaległości w tygodniku włosowym z racji tego, że na weekend trafił mi się spontaniczny babski wyjazd do Poznania. Było ekstra tylko strasznie gorąco, jednak cieszę się, że udało mi sie wyjechać i na chwilkę zmienić otoczenie i spędzić trochę czasu z moimi dziewczynami :)
Tydzień 15-21.07.2013
Było w nim trochę zawirowań, bo w poniedziałek farbowałam i rozjaśniałam włosy i próbowałam róznych kosmetyków. Tydzień spędziłam w Bełchatowie u przyjaciólki i chłopaka. Cieszę się, że byłam konsekwentna w piciu pokrzywy i ochronie włosów. Niestety okazało się, że tamtejsza woda zdecydowanie nie służy moim włosom, były sztywne i niechętne do współpracy. Na szczęście po powrocie do domu sytuacja się unormowała.
Tydzień 22-28.07.2013
Ten tydzień zaliczam do udanych. Włosy wyglądały dobrze, po powrocie moje włosy były w lepszej kondycji. Szczególnie do gustu przypadła mi płukanka lniana ze srebrną i maska keratynowa Biovaxu. Moje włosy bardzo polubiły się z olejkiem GP arganowym. Mam wrażenie, że dobrze robi wymęczonym rozjaśnianiem końcówkom. Znowu było regularne picie pokrzywy. Co ciekawe wcale nie planowałam robić jednodniowej przerwy w każdym tygodniu a tak zwykle wychodziło i chyba tak już zostanie :)
W tym tygodniu mam zamiar częściej olejować włosy i nakładać maski.
Jak już pisałam na weekend wyjechałam do Poznania. Odwiedziłyśmy tam SH, bo akurat w sobotę był dzień dostawy i udało mi się upolować kilka ciekawych rzeczy:
Sweter F&F 13 zł |
Bokserka Mark & Spencer 3,90 zł |
Koszula New Look 20 zł |
Na koniec zdjęcie z Poznania. Wyjątkowo urzekła mnie fontanna w parku, która dawała ochłodę w te upalne dni ;)
Buziaki,
Hinata :)