Dzisiaj mam dla Was grudniową aktualizację moich włosów. W tym miesiącu przeszły farbowanie, zostały też ze 2 razy wyprostowane (raz na większą imprezę). Ostatnio dostawały mniej olejów lub masek, jednak zawsze zachowywałam pełen rytuał (olej-mycie-maska) przynajmniej 1-2 razy w tygodniu. Najgorsze jest jednak to, że zmieniły się ich upodobania! Na maski i oleje reagują trochę inaczej i inaczej się kręcą. Dziwna sprawa.
Włosy po olejowaniu Alterrą na noc, myciu BD i masce Joanna z Apteczki Babuni kompres nawilżająco-regenerujący. Odżywka b/s Naturia z zieloną herbatą, końcówki Biosilk, suszone na szczotkę. W rzeczywistości nie są spuszone, przed zdjęciem były przeczesane szczotką.
Zdjęcie bardzo przekłamuje kolor. W żadnym świetle nie jest taki rudy. Od razu po farbowaniu był prawie czarny z czerwonym połyskiem, a teraz zjaśniał troszkę i połysk jest raczej złocisty, taki jak miał być.
Przyrost mniej więcej zaznaczony na zdjęciu, oceniam na ok. 1 cm - niewiele, ale mam nadzieję, że będzie lepiej ;)
Zdjęcie twarzy:
Wiem, jestem mocno niefotogeniczna, ale chciałam Wam pokazać jak wyglądam w nowym kolorze ;)
Cóż, włosy trochę przeszły. Farbowane były dokładnie 4 grudnia. Mam nadzieję, że uda mi się farbować mniej więcej raz na dwa miesiące tylko odrosty, a farbę na całe włosy nakładać raz na jakieś 4-6 miesięcy. Zobaczymy.
Pozdrawiam ciepło
Hinata
pasuje Ci ten kolorek ;)
OdpowiedzUsuńladna buzka i pasujacy do niej kolorem:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie, tylko na korzyść :)
OdpowiedzUsuńFajna bluzka ;)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz w tym kolorze :))
OdpowiedzUsuńmasz piękne brwi! Nowy kolor włosów podkreślił Twoją urodę ;)
OdpowiedzUsuńa mnie się zdjęcie podoba ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńMasz sliczną bużkę!!!
OdpowiedzUsuńale Ty jesteś ładna :)
OdpowiedzUsuń