Dzisiaj mam dla Was recenzję szamponu dla dzieci od Schaumy. Jesteście ciekawe jak się sprawdził u mnie? Zapraszam do przeczytania :)
Wydajność, zapach, konsystencja:
Szampon nieźle się pieni co skutkuje dobrą wydajnością. Konsystencja jest typowo żelowa. Miał pachnieć malinami... no to malina niestety nie jest, zapach kwaśny, jak jakaś oranżada. Nie jest nieprzyjemny, ale oczekiwałam słodkiej malinki, a tu klops :/
Skład:
Jeżeli chodzi o detergenty to szampon możemy zaliczyć do tych łagodnych. Z substancji powłokotwórczych mamy pq-10, które jest łatwo zmywalne i w ilości śladowej, bo po zapachu. Niestety nie ma śladu po obiecywanej odżywce, to raczej tylko chwyt marketingowy :/
Efekty:
Czego oczekuję od łagodnego szamponu?
Ma dobrze domywać skalp, nie wysuszać długości, dobrze się pienić i nie sprawiać, że włosy są tępe w dotyku.
Jeżeli chodzi o domywanie i pienienie to do szamponu nie mam zarzutów. Skalp był po nim odświeżony i domyty, a szampon jest wydajny i całkiem dobrze się pieni.
W sprawie efektu tępych włosów to jest neutralny, moje włosy nie były po nim skrzypiące, ale znam szampony po których aż przyjemnie się się wplata palce w mokre włosy. Tutaj było pośrednio. Ale to akurat jestem w stanie zaakceptować.
Na początku nie zorientowałam się, że to on jest sprawcą, ale...przesusza moje włosy. W tym przypadku niestety szampon nie spełnił moich oczekiwań. Nawet mycie metodą OMO nie zdało się na zbyt wiele. Niestety, ale szampon przesusza moją bardzo wrażliwą długość. Po dwóch myciach nim pod rząd jest to już zauważalne. Dla mnie to jest wada niewybaczalna.
Podsumowując:
Niestety ten szampon nie sprawdził się na moich włosach. Doliczając do tego niespecjalny zapach szczerze przyznam, że nie mam zbytnio chęci zużywać go nawet jako żel pod prysznic (została mi jakaś 1/3 opakowania). Możliwe, że spróbuję jeszcze wzbogacić go jakimś olejkiem. Jeśli nawet tak nie zda egzaminu to raczej umyję nim pędzle albo upiorę sweter i więcej do tego koleżki nie wrócę.
Być może u osób z mniej podatnymi na przesuszenie włosami sprawdzi się lepiej. Odradzam go osobom o wysokoporowatych, podatnych na wysuszenie włosach.
Miałyście przyjemność z tym szamponem? U Was też suszył długość? A może polecicie mi jakiś fajny szampon, który nie przesusza włosów?
Buziaki,
Hinata
W takim razie na pewno nie sprawdzi się też u mnie. :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńNie zdecydowałabym się na szampon i odżywkę w 1.
OdpowiedzUsuńparę razy się mu przyglądałam, ale jakoś zawsze coś mnie odpychało
OdpowiedzUsuńmnie po nim trochę głowa swędziała i rzeczywiście mógł przesuszyć skalp - bo dostałam łupieżu, ale sporadycznie daje rade;)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Sporadycznie jeszcze może być, ale do codziennego stosowania raczej nie, przynajmniej nie u mnie. Mój skalp co prawda jest nie do ruszenia, ale włosy odczuły wysuszenie.
Usuńto ja go też na bank skreślę..
OdpowiedzUsuńJa i tak nie używam szamponów dla dzieci :D
OdpowiedzUsuńczyli nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńSzkoda,że się nie sprawdził, bo wygląda uroczo ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak na szampon dziecięcy to skład ma taki sobie... Nie skusiłabym się, tym bardziej, że przesusza, plus myślę, że mój skalp by tego nie wytrzymał...Właśnie napisałam notkę o fajnym szamponie:)
OdpowiedzUsuńMiałam na niego kiedyś ochotę może go wypróbuję jak zużyje zapasy chociaż boję się tego przesuszenia :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze nigdy tego szamponu i na pewno go nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńTy jesteś specjalistką od wyszukiwania nowych dziecięcych szamponów! :) Myślę, że po rozjaśnianiu włosy masz o wiele bardziej wrażliwe - stąd przesuszenie. Ale to ma być łagodny szampon dla dzieci - powinien być delikatniejszy.
OdpowiedzUsuńMasz rację, teraz moje włosy są bardziej wrażliwe :) Ale to trochę nie tak, że szampon z sls Joanna Naturia cytrynowy sprawdza się pod tym kątem świetnie, a ten z założenia delikatny i codzienny suszy.
UsuńJa potrzebuje coś, żeby dodać włosom blasku i gładkości. Polecisz coś sprawdzonego? :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o szampon to rosyjski Planeta Organica oliwkowy. Mam i jestem w nim zakochana :) A z innych kosmetyków to nie wiem Basiu jakie masz włosy i co lubią, ale u mnie pod tym kątem maski Ziaji sprawdzają się świetnie (wszystkie w białych słoikach) :)
UsuńJa go nigdzie nie widziałam nigdy ;)
OdpowiedzUsuńA ja tą serię nawet w Polo Markecie kiedyś widziałam. Jest w Realu, w Naturze, Hebe... w Rossmannie chyba nie. Ja bym stawiała na markety. Choć szukanie jest w moim odczuciu niewarte zachodu ;)
Usuńbutelka przesłodka, jeszcze nigdy się z nim nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńAle polyquaternium mnie odrzuca :<
u mnie w ogóle szampony tej firmy szału na głowie nie robią, trzeba szukać dalej ideału :)
OdpowiedzUsuńto nie bylby szampon dla mnie. Quartenium. I tez mam wrazliwa dlugosc, ktora teraz bardziej niz kiedykolwiek potrzebuje nawilzenia
OdpowiedzUsuń