Dzisiaj kolejna recenzja kosmetyku firmy Mariza. Niestety tym razem nie byłam specjalnie zadowolona. Zapraszam do lektury.
Opis producenta:
"Rewitalizujący żel pod prysznic delikatnie myje i pielęgnuje Twoje
ciało. Aromat jaśminu z nutą mandarynki zapewnia doskonałe odprężenie,
poprawia nastrój i pobudza zmysły. Preparat wzbogacono w zieloną
herbatę, d-pantenol, alantoinę i glicerynę, które chronią skórę przed
wysuszeniem, wzmacniają jej naturalną barierę ochronną oraz łagodzą
drobne podrażnienia. Twoja skóra staje się miękka, gładka i odpowiednio
nawilżona."
Cena:
Za opakowanie o pojemności 250ml zapłacimy ok. 10 zł.
Opakowanie:
Przyjemna, plastikowa butelka o ładnej etykiecie. Wygodne, można postawić na zakrętce, bez zastrzeżeń.
Wydajność:
Słaba, przez galaretkowatą konsystencję. Jest gęsty i zbity jak tężejąca galaretka, przez co ciężko się dozuje. Niestety nie starczył na zbyt długo.
Moje odczucia:
Żel zupełnie nie przypadł mi do gustu. Po pierwsze konsystencja - za bardzo galaretowata. Po drugie zapach - jaśminowym nazwać go nie można, jest taki dość ostry i jakby męski. Po około połowie opakowania oddałam go do dalszych testów TŻ-owi, któremu zapach odpowiadał. Bardzo szybko zużył resztę i również jest zdania, że jest mało wydajny. Działanie na skórę jest ok, standardowe jak to żelu pod prysznic. Nie szkodzi, ale żeby działał cuda też nie powiem. Niestety nie polubiliśmy się. Grejfrutowy żel w świątecznej kulce był o niebo lepszy.
A Wy miałyście może ten lub inne żele z firmy Mariza?
sobota, 6 kwietnia 2013
6 komentarzy:
Dziękuję za przeczytanie i rzeczowy komentarz, każdy jest dla mnie cenny i istotny. Nie mniej jednak uszanuj moją pracę i nie komentuj nie czytając treści posta i nie nakłaniaj mnie do obserwowania lub odwiedzin Twojego bloga - to nie jest tablica ogłoszeń, poza tym jeśli będę chciała, to sama tam trafię ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
acrylic paints
(10)
akcesoria
(2)
aktualizacje
(8)
bornprettystore
(3)
bubble nails
(1)
chevron
(3)
ciało
(4)
cienie
(3)
ćwieki
(3)
denko
(14)
depilacja
(1)
DIY
(10)
dłonie
(4)
dreamcatcher
(1)
farbki akrylowe
(6)
farbowanie
(4)
feathers
(2)
fryzury
(4)
geometryczne
(7)
ikat nails
(2)
kolorówka
(4)
krata
(1)
kremy
(2)
kwiaty
(13)
lakiery
(75)
layering
(1)
maseczki do twarzy
(2)
mini-recenzje
(44)
mix
(4)
MoYou
(6)
nailart
(41)
nailcare
(4)
naklejki
(1)
neon
(4)
oczy
(2)
ombre
(1)
ozdoby
(3)
panterka
(2)
paznokcie
(83)
paznokciowy klub
(4)
peeling
(2)
pielęgnacja paznokci
(5)
pielęgnacja wlosów
(4)
pióra
(2)
pomadki
(1)
recenzje
(50)
róż
(1)
stamps
(13)
stemple
(14)
swatch
(31)
twarz
(7)
usta
(2)
Winstonia
(1)
włosy
(55)
zakupy
(26)
zdobienia
(40)
Nie zgadzam się na kopiowanie i jakiekolwiek wykorzystywanie treści mojego bloga oraz zdjęć bez mojej wiedzy i zgody. Stanowią one moją własność, a kradzież własności intelektualnej jest karalna!
jeszcze nic nie miałam z tej marki
OdpowiedzUsuńMariza to dla mnie całkiem obca marka, nie znam jej choć w blogosferze całkiem jej dużo ostatnio.
OdpowiedzUsuńMiałam ten, zapach nie zbyt.. Ten o zapachy granatu jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńGrejfrut też wymiata, aż mam ochotę na granat :D
UsuńNie miałam jeszcze nic z Marizy. Ale jeśli żel nieładnie pachnie to go skreślam - jest tyle tanich żeli, które ładnie pachną: choćby ISANA, czy gęste jak żel płyny Luksja (karmelowy wafelek mniam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy :) Zapach jest u mnie jednym z najważniejszych kryteriów więc się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuń