Pomadki od Essence od jakiegoś czasu goszczą często na moich ustach. W swojej kolekcji mam 3 kolory, które dziś Wam zaprezentuję :)
Pomarańczowy kolor ze złotymi drobinkami, jednak na ustach nie są zbyt nachalne.
Delikatny, jasny róż bez drobinek, kolor niezbyt mocny, jednak widoczny. Idealny na dzień.
Delikatny kolor, w opakowaniu wydaje się być "korektorowym" beżem, ale na ustach staje się lekko różowawy i nie daje efektu podkładu na ustach.
Wszystkie pomadki na są mocno kryjące, intensywność koloru można stopniować ilością nałożonej pomadki. Wykończenie we wszystkich przypadkach jest lekko błyszczące, właściwie są to takie pomadko-błyszczyki. Przypominają trochę pomadki Wibo Eliksir.
Jeżeli chodzi o trwałość - typowa dla tego rodzaju pomadek, nie mają dużej ilości pigmentu, więc nie ma co się spodziewać, że pozostaną na ustach długo. Dla mnie porównywalna do pomadko-błyszczyków innych, droższych firm (np. L'oreal).
Co do wpływu na kondycje ust - moich nie wysuszają, natłuszczają i lekko nawilżają. Nie jest to może efekt taki jak po pomadce ochronnej, ale na plus. Niestety jedyną wadą, jaką w nich widzę jest podkreślanie większych suchych skórek.
Cena to 8,99 zł, moim zdaniem adekwatna. Bardzo lubię te pomadki i z wszystkich trzech jestem zadowolona.
Znacie je? Lubicie?
Pozdrawiam,
Hinata
brązowa najbardziej mi się podoba na ustach:))
OdpowiedzUsuńjakoś do mnie nie przemówiły.
OdpowiedzUsuń53 ma ładny kolor :)
OdpowiedzUsuń52 i 53 :)
OdpowiedzUsuń53 bardzo lubię ogólnie te pomadki są bardzo ok i mam 3 bezdrobinkowe odcienie :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo delikatnie na ustach, je jednak wolę mocniejszy efekt ostatnio ;)
OdpowiedzUsuń53 mój kolor<3
OdpowiedzUsuńCały czas się do nich przymierzam, póki co używam tych z Wibo ;)
OdpowiedzUsuńMam In The Nude i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńOstatni kolorek chyba najbardziej mi odpowiada. :)
OdpowiedzUsuńMi też :)
Usuń53 i 52 bardzo mi się podobają i za taką niską cenę, że chyba się skuszę na jakąś :)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko 52 :D Nawet się polubiliśmy :)
OdpowiedzUsuńJakie ładne :) Uwielbiam pomadki, błyszczyki mogą dla mnie nie istnieć :) U mnie nie ma sklepu z szafą Essence, czasami proszę koleżankę z pracy, aby mi kupiła u siebie, więc chyba poproszę ją o zakup którejś ze szminek, bo bardzo mi się podoba efekt :)
OdpowiedzUsuń#52 wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńteż je lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te pomadki :-)
OdpowiedzUsuńPierwsza pomadka mi się najmniej podoba, ze względu na drobinki :D