Minął październik, w którym spełniłam większą część postanowień. Teraz przyszedł czas na postanowienia listopadowe, które mam nadzieję realizować bardziej skrupulatnie niż w minionym miesiącu. W listopadzie skupię się przede wszystkim na realizowaniu planu wspomagania przyrostu włosów w związku z "Akcją Zapuszczania", postaram się lepiej wyłapywać potrzeby moich włosów i poprawię moją systematyczność, z którą nie jest źle, ale wiadomo - zawsze może być lepiej :)
1.Suplementacja:
- skrzypokrzywa - moja kuracja trwa do 12 grudnia, więc cały listopad będę piła, tym razem po 1 kubku tego naparu, za to postaram się częściej gotować zioła zamiast pić te z torebek.
- drożdże - koniec mojej kuracji przypada na 13 listopada, więc czekają mnie jeszcze prawie 2 tygodnie picia po1/2 kostki
- tran- biorę codziennie po 1 kapsułce raczej w celu uodpornienia organizmu
- fin Evocaps - niezmiennie po 1 tabletce dziennie
- od 12 listopada zaczynam picie siemienia lnianego w ramach akcji "Pij siemienie z Kręconowłosą"
2.Olejowanie:
Minimum 2 razy w tygodniu, choć strać się będę przed każdym myciem. Na skalp w ramach stymulacji porostu nakładam olejek GP z papryką aż do końca opakowania, potem olej rycynowy. Na długość wykorzystuję m.in. olej kokosowy Efavit, Vatikę, Alterrę i Amlę Dabur.
3.Mycie szamponem z SLS:
W październiku nie myłam tak regularnie jak założyłam (raz na tydzień) bo moje włosy tego aż tak bardzo nie potrzebują, są świeże po szamponach bez SLS. Jednak w ramach stymulacji wzrostu założyłam co drugie mycie Alterrą Kofeina i Biotyna ( zawiera odpowiednik SLS - Sodium Coco Sulfate), więc nie będę miała potrzeby raczej dodatkowo oczyszczać.
4.Peeling skóry głowy:
Przyznaję się, nie robiłam w październiku ani razu, teraz zakładam, że w listopadzie zrobię choć jeden.
5.Mycie OMO:
Przymierzałam się do niego i będę próbować tej metody dalej, by ochronić włosy na długość.
6.Unikanie prostownicy i suszarki:
Jestem z siebie dumna! Ani razu nie prostowałam, a suszyłam suszarką dosłownie ze 3 razy i tylko przez chwilkę łagodnym nawiewem. Tego będę się trzymać i w tym miesiącu.
7.Maski:
Stosowałam regularnie około 3 razy w tygodniu i mam zamiar stosować je dalej po każdym myciu włosów.
8.Wcierki:
Przez listopad będzie towarzyszył mi Jantar - moja druga kuracja tym produktem. Liczę na moją systematyczność!
Biorę udział w grupowym piciu siemienia. Akcja rozpoczyna się 12 listopada i trwa równy miesiąc, możliwe wszystkie metody przyjmowania siemienia wewnętrznie. Zapraszam Was do przyłączenia się do akcji, klikajcie w baner, tam znajdziecie dalsze wytyczne. Wystarczy przesłać swój nick i długość pasemka kontrolnego na maila Kręconowłosej oraz oczywiście przez miesiąc przyjmować siemię lniane :)
Pozdrawiam Was wszystkie i dziękuję, że ze mną jesteście :)
jeju, peelingu też dawno nie robiłam. OMO mogę polecić ;)
OdpowiedzUsuńi miło mi, że się przyłączysz, bo na razie mało chętnych :(
też chciałabym olejować 2 razy w tygodniu, moim włosom by to dobrze zrobiło ;p
OdpowiedzUsuńwow dużo tych suplementów u Ciebie :) Mi to póki co herbatka z pokrzywy wystarczy, skromnie tak hehe
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki w piciu siemienia i zpuszczaniu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGratuluję zaparcia! Bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńJa też cały czas zapuszczam, ale nigdy nie pamiętam o olejowaniu. Polecisz mi jakieś szampony bez SLS-ów? I jakieś godne polecenia kosmetyki na początek?
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
Pozdrawiam cieplutko :)
Na początek z szamponów proponuję szampon Babydream z Rossmanna albo Olejek Isana pod prysznic - niedrogie, a niezłe kosmetyki o w miarę małych pojemnościach, jak nie podpasują nie będziesz się męczyć z wielkimi pojemnościami. Spróbuj Odżywki Mrs. Potter's d/s i Joanny Naturii b/s.
UsuńWybacz, ale obserwowanie z mojej strony nie jest kwestią umowy, czy kartą przetargową - obserwuję blogi, które mnie zainteresowały i bardzo lubię sama zadecydować, czy treści danego bloga chcę regularnie czytać czy nie.
Pozdrawiam :)
Również piję siemię lniane :) co prawda nie z Kręconowłosą, ale zawsze ;).
OdpowiedzUsuńnie chcę się czepiać ale raczej "pij siemię" niż "pij siemienie" :)) a tak w ogóle to podziwiam Cię za tą całą pielęgnację włosów:P mi to czasami nie chce się odżywki nałożyć :P
OdpowiedzUsuńNapisałam tak bo tak nazywała się akcja i tak jest na banerze, choć mi też wydaje się, że nie jest poprawnie ;)
Usuń