Hej dziewczyny!
Dzisiaj luźniejszy post o charakterze pochwalnym dla mojego taty :)
Pokażę Wam co sprezentował ostatnio mi i mamie.
Kosmetyki kupuje od kolegi z pracy, który od czasu do czasu przynosi je w bardzo atrakcyjnych cenach. Bardzo się zdziwiłam, bo ceny faktycznie są niesamowicie niskie, a opakowania nowiutkie,pełnowymiarowe, z długim terminem ważności.
Ostatnio przyniósł nam:
Peeling oliwkowy Bielendy (5zł)
Mus do ciała orzech i bursztyn Bielendy (5zł)
Balsam do ciała AA Kwiat Orchidei (5zł)
Żel pod prysznic Palmolive Naturals (5zł)
Żel pod prysznic Dove (4 zł) - moja mama zażyczyła sobie od razu chyba 3 opakowania ;)
Żel pod prysznic Palmolive Thermal Spa (5zł)
Pantene Eliksir przeciwko blaknięciu koloru (5zł)
Masło do ciała czekolada i pistacje Farmona (5zł)
Separatorki Elite models (2zł)
Niestety nigdy nie wiem, co i kiedy akurat będzie i wybór kosmetyków muszę pozostawiać tacie. Nie mniej jednak bardzo przyjemne niespodzianki nam robi. Może i dobrze, że ja nie mam możliwości sama wybierać i kupować, bo bym chyba majątek straciła :D
Jeśli jesteście ciekawe recenzji któregoś z produktów to śmiało piszcie :)
Też zdarza się Wam dostawać albo kupować kosmetyki z takich tanich źródeł?
Całuski,
Hinata
poniedziałek, 30 września 2013
25 komentarzy:
Dziękuję za przeczytanie i rzeczowy komentarz, każdy jest dla mnie cenny i istotny. Nie mniej jednak uszanuj moją pracę i nie komentuj nie czytając treści posta i nie nakłaniaj mnie do obserwowania lub odwiedzin Twojego bloga - to nie jest tablica ogłoszeń, poza tym jeśli będę chciała, to sama tam trafię ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
acrylic paints
(10)
akcesoria
(2)
aktualizacje
(8)
bornprettystore
(3)
bubble nails
(1)
chevron
(3)
ciało
(4)
cienie
(3)
ćwieki
(3)
denko
(14)
depilacja
(1)
DIY
(10)
dłonie
(4)
dreamcatcher
(1)
farbki akrylowe
(6)
farbowanie
(4)
feathers
(2)
fryzury
(4)
geometryczne
(7)
ikat nails
(2)
kolorówka
(4)
krata
(1)
kremy
(2)
kwiaty
(13)
lakiery
(75)
layering
(1)
maseczki do twarzy
(2)
mini-recenzje
(44)
mix
(4)
MoYou
(6)
nailart
(41)
nailcare
(4)
naklejki
(1)
neon
(4)
oczy
(2)
ombre
(1)
ozdoby
(3)
panterka
(2)
paznokcie
(83)
paznokciowy klub
(4)
peeling
(2)
pielęgnacja paznokci
(5)
pielęgnacja wlosów
(4)
pióra
(2)
pomadki
(1)
recenzje
(50)
róż
(1)
stamps
(13)
stemple
(14)
swatch
(31)
twarz
(7)
usta
(2)
Winstonia
(1)
włosy
(55)
zakupy
(26)
zdobienia
(40)
Nie zgadzam się na kopiowanie i jakiekolwiek wykorzystywanie treści mojego bloga oraz zdjęć bez mojej wiedzy i zgody. Stanowią one moją własność, a kradzież własności intelektualnej jest karalna!
A się tatuś zna na rzeczy i lubi rozpieszczać swoje kobiety;)
OdpowiedzUsuńKochany tatuś :)
OdpowiedzUsuńNiestety się nie zdarza, bo nie mam takiego taniego źródła.Zazdroszczę. I gratuluję taty, który całkiem nieźle sobie poradził w tych zakupach ;)
OdpowiedzUsuńale ceny piękne;)
OdpowiedzUsuńDobrze tacie wybór kosmetyków idzie;)
taki tata to skarb :))
OdpowiedzUsuńWow :D jakie ceny:D Ciekai mnie ten peeling do ciała z Bielendy i masło do ciała z Farmony- opisz zapach, bo nazwa wiele obiecuje:D
OdpowiedzUsuńMasło ma zapach bardzo intensywny, mi kojarzy się z rumową czekoladą. Długo trzyma się na ciele, ale to raczej rarytas dla miłośniczek mocnych zapachów.
UsuńTwój Tato ma chyba dostęp do sklepu "wszystko za 5zł" :P Bardzo tanio kupuje te kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńNo za taką cenę to grzech nei kupić :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze nie mam takich tanich zródel - ale z drugiej strony, gdybym miała to moja łazienka przypominałaby drogerie :D
OdpowiedzUsuńceny faktycznie baaaardzo atrakcyjne! czekoladowe masełko jest super - miałam okazje go używać :) a masła z Bielendy zazdroszczę, w lato miałam chęc na ten kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńceny swietne, az zal nie skorzystac :)
OdpowiedzUsuńtaka okazja, to aż żal nie brać :) ciekawi mnie ten peeling oliwkowy Bielendy :)
OdpowiedzUsuńJej zazdroszczę Ci taty :)
OdpowiedzUsuńfajnie,e tata o Was pomyślał. chciałabym mieć takiego kolegę w pracy :)
OdpowiedzUsuńkochany Tatuś ;) pooozdrawiam! =)
OdpowiedzUsuńŚwietny prezent !! :)
OdpowiedzUsuńNo to się tatusiek spisał na medal :) same fajne rzeczy przytargał do domku :) Mam to masło od Farmony, a ciekawi mnie ten peeling oliwkowy :) Kochana jak się czujesz? Wyzdrowiałaś już ? Ściskam i całuję mocno :-***
OdpowiedzUsuńPeelingu jeszcze nie używałam, a masełko pachnie tak mocno, że przy katarze nie byłam w stanie się nim smarować bo kichałam :D Teraz już lepiej Skarbie, jeszcze mam kaszel i katar ale wszystko na dobrej drodze a i ja mam więcej chęci do życia :* Dzięki za troskę :)
UsuńTwój tato powinien otworzyć szkółkę, w której mógłby uczyć jak należy dbać o zapotrzebowanie kosmetyczne kobiet ;)
OdpowiedzUsuńWcale Ci się nie dziwie że byś zbankrutowała bo mnie też by kusiły takie niskie ceny!
No tak to już jest niestety, że jak patrzę na np. balsam za kilkanaście złotych to się zastanawiam, przecież mam zapasy, powtarzam sobie, że przecież go nagle nie wykupią. A jak jest w takiej niskiej cenie i tylko w danym momencie to bym brała chyba workami ;)
UsuńNigdy nie wiadomo kiedy będziesz musiała nałożyć na siebie te hektolitry balsamu ;)
UsuńCzłowiek przezorny zawsze ubezpieczony.
Jaki słodki tata :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - WingsOfEnvy Blog
:)
Ale fajnego masz Tatę!
OdpowiedzUsuńPozdrów go mocno!
tata ma bardzo dobre wyczucie kosmetyczne :D mój nie ma o tym pojęcia i nadal myśli, że maskara i tusz to dwie różne rzeczy :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A