Moje włosy z 13 września :
Aktualne włosy:
Przed podcięciem |
A tutaj zdjęcia po własnoręcznym podcięciu. Obcinałam najpierw metodą "trzech kucyków", potem poprosiłam mamę o niewielkie wyrównanie. Już od dawna końcówki wołały o obcięcie. Troszkę jest mi szkoda, ale mus to mus. Z najdłuższej warstwy ( i najcieńszej) ścięłam w sumie jakieś 2-3 cm, z reszty ok. 1,5 cm.
Po podcięciu |
Przyrost ciężko określić na zdjęciach, bo włosy na drugim są skręcone. Jednak włosy urosły jakieś 1,5 cm (zmierzyłam). Niestety byłam zmuszona obciąć przyrost Powiem szczerze, że jestem zachwycona, bo moje włosy wcześniej tak się łamały, że w 1,5 roku urosły raptem jakieś 5 cm. Teraz nie dość, że łamanie się bardzo ograniczyło, to nawet obserwuję przyrost :)
Jak oceniacie mój rezultat?
Widać różnicę - z przesuszonych włosów udało Ci się uzyskać miękkie i zdrowsze, w każdym razie mam takie wrażenie patrząc na ostatnie zdjęcie. No i wyraźnie wyszły fale :).
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za dalszą pielęgnację. Widać, że to co aktualnie robisz służy Twoim włosom :).
Bardzo dziękuję, czuję się zmotywowana do dalszej pielęgnacji :)
UsuńAz ciezko uwierzyc ze w zaledwie miesiac udalo Ci sie osiagnac taki rezultat:o moim zdaniem roznica jest ogromna:) jakim sposobem tak nawilzylas wlosy? Moje ciagle sa zbyt suche:(
OdpowiedzUsuńOstatnio odkryłam świetną maskę ( na razie użyłam 2 razy i jestem bardzo zadowolona) Natur Vital aloesowa w zielonym słoiczku. Można ja kupić w Drogerii Naturze, chociaż u mnie nie zawsze jest. Ostatnio tez używałam Amli zarówno w proszku jak i oleju Amla Dabur. Poza tym krem do ciała Isana z mocznikiem (taki czerwony, teraz w promocji za 3,99) bardzo fajnie wygładza. Ręce nawilża jak marzenie, może i włosy nawilży. Pozdrawiam i bardzo dziękuję za komplementy :*
UsuńCudowne rezultaty a zaledwie miesiąc! Jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńWow! Gratuluje. Różnica jest ogromna. I to w miesiąc, aż trudno uwierzyć . Już nie ma efektu siana zamiast włosów. teraz są piękne fale :) Jeszcze raz gratuluję!
OdpowiedzUsuńJest pięknie! Świetne są te Twoje fale i kolor<3
OdpowiedzUsuńDziewczyny, pięknie Wam dziękuję za te miłe słowa :) Bardzo mnie motywujecie do dalszej walki.
Usuńjakie słodkie loczki! zdeycdowanie lepiej wyglądają :)
OdpowiedzUsuńHej!:) Trafiłam na Twój blog zupełnia przypadkiem, ale po przeglądnięciu, oświadczam iż zostaję i nie zamierzam sie stąd ruszyc:) Bardzo przypatne i ciekawe informacje i to co sobie bardzo cenię- przejrzystość i czytelność bloga, ładne kolory:) Sama jestem posiadaczką krecono-falowanych włosów, i niedawno zaczełam o nie dbac, chętnie Ci potowarzyszę:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło i oczywiście serdecznie zapraszam :)
Usuńod razu widać róznicę. ja tez musze podciąc ale bronie sie przed samą myślą o tym :)
OdpowiedzUsuńwow, różnica jest powalająca! zrobiłaś kawał dobrej roboty w ten miesiąc, gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńotagowałam Cię :)
UsuńTeż kiedyś miałam takie włosy jak na pierwszym zdjęciu.. i o zgrozo przez długi czas myślałam że to wygląda fajnie:/ Teraz mam podcięte, nawilżone- różnica jest ogromna:)
OdpowiedzUsuńNa ostatnim zdjęciu włoski super, wyglądają na bardzo zadbane i zdrowe:)