Strona główna O Autorce Bloga Paznokcie Kontakt/Współpraca

czwartek, 25 października 2012

Moja włosowa kosmetyczka wyjazdowa (I) + Tag

Jutro wyjeżdżam na przedłużony weekend do mojego K. Z tej okazji postanowiłam zrobić wpis o tym, co spakowałam dla moich włosów. Zaznaczam, że nie muszę się specjalnie ograniczać, bo jadę samochodem. Tyle, żeby zmieściło się do auta i żebym sama dała radę donieść bagaż na parking ;) Przewiduję minimum dwa mycia włosów i minimum jedną imprezę. Więc tak będzie wyglądał mój ekwipunek:



Zabieram:
- Jantar - jestem w trakcie kuracji
- Serum Joanny do zabezpieczania końcówek - mój ulubiony zabezpieczacz, w razie co można przejechać nawet całe włosy
- Szampon Altterry do mycia i oczyszczenia po imprezie
- Mgiełkę aloesową własnej produkcji - jeździ ze mną zawsze, nawilża i pomaga mi odświeżyć i ułożyć włosy
- Odżywkę Joanny Naturia b/s miód i cytryna - po myciu i do odświeżania skrętu
- Balsam Green Pharmacy d/s po myciu włosów szamponem
- Maskę Sleek Line Repair  z silikonami - przed imprezą powinna fajnie wygładzić włosy
- Marion Kąpiel odbudowującą - pięknie nabłyszcza
- papiloty
- piankę Isany

Jak widać nie ograniczam się zbytnio. Moje włosy będą miały swój oddzielny kuferek :D Jeśli musiałabym jechać PKS-em to z pewnością zabrałabym o połowę mniej kosmetyków.

A teraz pora na Tag Bzeltynkowe Lusterko.

Zostałam otagowana przez Alinę Zajdel, której bardzo dziękuję :)

Zasady Tagu:
Wymień trzy ulubione składniki z Twojej kuchni, których używasz także w pielęgnacji i opisz sposób ich wykorzystania. Podaj nicki dowolnej ilości osób, które nominujesz do wypełnienia tego TAGu.

Moje ulubione kuchenne składniki:
1. Oliwa z oliwek - dodaję czasme do masek lub mieszanek olejów do włosów. Moje włosy ją lubią :)
2. Olej kokosowy - u mnie mieszka już na stałe w kosmetyczce, moje włosy się z nim polubiły.
3. Miód - dobry humektant, fajny dodatek do masek nawilżających

Taguję:
Nell
patrycjaa wardrobe
marikę
Lagoenę

Chętnie dowiem się, czego najchętniej używacie :)

16 komentarzy:

  1. Serdecznie dziękuję za TAG:)

    OdpowiedzUsuń
  2. oooo to poszalałaś,ale skoro cie "wiezie" a nie taskasz to ok ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba korzystać z wolnej przestrzeni w samochodzie;) W takich sytuacjach lepiej wziąć nieco więcej niż coś pominąć:D

      Usuń
  3. Nie wiem po co komuś tyle kosmetyków do włosów na wyjazd. Ja tyle nie mam na co dzień.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuje kochana;co mam zrobić,jeśli używam ,to co Ty-będzie wyglądało na ścągawę.A co do kosmetyków-zabrałabym więcej--,BUZIAKI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe no ja tak już mam, że najchętniej wzięła bym wszystkie :)Używamy tego samego, bo te produkty są dobre :) Nie przejmuj się i pisz czego używasz :)

      Usuń
  5. Faktycznie nie ograniczyłaś się :D
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jestem wręcz zakochana w serum z joanny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest świetne, to prawda, mój KWC, widzę, że jesteśmy już dwie :)

      Usuń
  7. Czy mogłabym Cie prosić o wstawianie zdjęcia/spisanie składu tego serum z Joanny Z Apteczki Babuni?
    Na wizażu nie ma składu, a myślałam nad zamówieniem go przez internet, u mnie w mieście jest niedostępne, tylko właśnie nie wiem czy się opłaca.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz tak na szybko Ci spiszę.
      Skład: Aqua, Cyclopentasiloxane, Isopropyl Myristate, Dimethiconol, Popylene Glycol, Cyclohexasiloxane, Polyquaternium-37, Phenyl Trimethicone, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Polyquaternium-10, PPG-1, Trideceth-6, Mel Extract, Hydrolyzed Milk Protein, Panthenol, Hydroxyethylcellulose, Triethanolamine, Disodium EDTA, Parfum, Coumarinb, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiasolinone, Methylisothiazolinone

      Usuń
    2. Dziękuje za podanie składu. Przyda mi się ta informacja :)

      Usuń
  8. dziękuję za otagowanie :)
    ooo, też mam tą odżywkę Joanny, ale już mi się kończy :(

    OdpowiedzUsuń
  9. ja chętnie bym wypróbowała to serum z apteczki babuni z Joanny :), uwielbiam ocet malionowy z Marion :)

    OdpowiedzUsuń
  10. maska Sleek Line jest boska ,ma swietny sklad i jeden (nie jestem pewna czy 1 czy 2) silikon w dodatku latwo zmywalny więc jest moim ulubieńcem,a wlosy pachną po niej nawet do 3 myc ,przynajmniej u mnie i kolezanki ktora tez ją stosuje zapach jest wyczuwalny do 3 myc szamponem Oo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację! Potwierdzam, maska pachnie baaardzo długo i nawet po umyciu szamponem i użyciu innej maski zapach Sleek Line jest mocno wyczuwalny. Mój TŻ stwierdził, że bardzo mu się podoba :) Silikony są swa: cyclopentasiloxane (odparowujący z włosa - starcza mycie odżywką) i dimethiconol (do zmycia starczy delikatny szampon). Moim zdaniem całkiem fajna propozycja na zimę, kiedy włosy potrzebują dodatkowej ochrony :)

      Usuń

Dziękuję za przeczytanie i rzeczowy komentarz, każdy jest dla mnie cenny i istotny. Nie mniej jednak uszanuj moją pracę i nie komentuj nie czytając treści posta i nie nakłaniaj mnie do obserwowania lub odwiedzin Twojego bloga - to nie jest tablica ogłoszeń, poza tym jeśli będę chciała, to sama tam trafię ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Nie zgadzam się na kopiowanie i jakiekolwiek wykorzystywanie treści mojego bloga oraz zdjęć bez mojej wiedzy i zgody. Stanowią one moją własność, a kradzież własności intelektualnej jest karalna!